Opis
Na rok przed Historią oka napisałem książkę zatytułowaną W.-C.: drobna książeczka, całkiem szalona literatura. W.-C. była żałobna, tak jak Historia oka jest młodzieńcza. Rękopis W.-C. spłonął, żadna to strata przy mojej obecnej rozpaczy: był to krzyk przerażenia […] Jeden z rysunków w W.-C. przedstawiał oko: oko szafotu. Samotne, solarne, nabite rzęsami, otwierało się ono w lunecie gilotyny. Rysunek był podpisany „wieczny powrót”, a ta przerażająca maszyna była bramą wiodącą ku niemu. Biegnąc znad horyzontu, ścieżka wieczności prowadziła przez ów szafot. Pewien wers-parodia zasłyszany w skeczu w Concert Mayol podsunął mi pomysł na komentarz: – Boże, jak smutna jest krew ciała na dnie wiórów.
Powieści i opowiadania
piła poznań pkp, prokurator, referencja dla pracownika, agencji pracy tymczasowej, jsw dywidenda, jak sprawdzic ksiegi wieczyste, budowanie domu, plastikowe sztućce, geis polska, flirt romans, łosowski, pko bp konto dla dzieci, działki kraków, ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, jacek majchrowski
yyyyy